X-MEN / X2 / X III

Wilczyca

-I ja mam sie w to ubrac? - Wilczyca krytycznym okiem obrzuciła czarny, lateksowy strój. Jean niepewnie skinęła głową, a przechodzący nieopodal Logan klepnął siostrę w ramię.
Lizzie przebrała sie i razem z resztą pobiegła do black birda. Przed wylotem jeszcze raz się zatrzymała, obrzuciła swoje wdzianko przerażonym spojrzeniem, po czym zaryzykowała. Może nie będzie czuc się tak nieswojo jako wilk.
Dokonała przemiany i machnęła ogonem.
O tak, zdecydowanie lepiej.
Nagle poczuła, jak ktoś głaszcze ją po głowie.
Wolverine pogłaskał wilka za uszami.
-No, dobry piesek... Znaczy się chciałem powiedziec wilczek. - poprawił się, kiedy usłyszał pogardliwy warkot Lizzie, do złudzenia przypominający śmiech człowieka.

***
Lizzie jako wilk nie gryzie. :P

Aqua

*************
Co się stało z jej uniformem podczas przemiany?;]
I jak zapnie pasy?:P
**************

Wilczyca

***
Wilczyca zmienia się z całym strojem. ^^
A jak zapnie pasy...? Spokojnie, jakos da sobie radę... :P

Aqua

******
Z całym stojem? Spryciula:P
******

Blaze

*******************************************

Wilczyca

Wilk wszedł na pokład i momentalnie ściągnął na siebie wzrok innych.
-Pies na pokładzie? - powiedział Cyklops, spoglądając na Lizzie. Dziewczyna spuściła głowę; wydawało się, że przyjmuje jego słowa w pokorze. Ale nagle cichy głos, podobny do warkotu, potwierdził jego słowa:
-Sądzę, że nie będzie ci to przeszkadzac. - podniosła głowę i usiadła.
-Dawno nie było tu białych wilków... To niezwykłe. - powiedziała Jean, obserwując zwierzę. Logan tymczasem pochylił się i wyszeptał do ucha siostry, wskazując wzrokiem na odwróconego Cyklopsa:
-No dalej, bierz go!
Lizzie odsłoniła kły w uśmiechu.

Blaze

Blaze, znalazłszy się już na pokładzie, od razu przykuła wzrok do białego wilka. Dopiero po chwili dotarło do niej, że to Wilczyca w swojej drugiej postaci. Widząc, że szczerzy wielkie kły na Cyclopsa, uśmiechnęła się - ma identyczne podejście do lidera grupy, co jej braciszek.
Usiadła na swoim miejscu, które okazało się być tuż obok wilczka. Zapięła pasy i trąciła Wilczycę ramieniem.
- Tylko nam go nie zagryź. - zaśmiała się. - Wtedy Logan nie miałby się z kim kłócić.

Wilczyca

Obrzuciła Blaze rozbawionym spojrzeniem swoich wilczych oczu.
-Spokojnie - warknęła, ponownie przenosząc wzrok na Cyke'a. - Nie mam aż takich zamiarów w stosunku do niego. - zaśmiała się ochryple, warkliwie. Machnęła ogonem i przeciągnęła się. Zastrzygła uszami.

Blaze

Blaze oparła głowę na skrzyżowanych rękach.
- W takim razie... - usmiechnęła się po części do Wilczycy, po części do siebie. - Lecimy.

--------------------------------------------------------------------------------

Aqua

Majim weszła do pojazdu i widząc białego wilka wystraszyła się i cofnęła do wyjścia. Dopiero widząc reakcje Blaze zdała sobie sprawę z tego, że to nie jet prawdziwe zwierze... "Tak, teraz na prawdę nie czuję się już inna" pomyślała.
-Ona ma rację.- powiedziała- Lepiej nie zagryzaj nikogo.... Dopóki nie znajdziemy Lizzard.- dodała i usiadła na miejsce w pobliżu Blaze. ****(Jesli można?;) )***

Blaze

******
Jasne, że można :)
******
Blaze spojrzała na siedzącą obok Mijam.
- No, więc jak podoba ci się rola X-men'a? - spytała. - No i jak tam uniform?

Aqua

- Trudno powiedzieć, jeszcze się w tej roli nie sprawdziłam. Uniform? Troche ciasny, ale da się wytrzymać;). Pasowało by teraz wybrać sobie "bojowy" pseudonim. Nie wiem czy to bezpieczne, mówić sobie po imieniu przy obcych, prawda? Wiesz, Majim po hebrajsku oznacza wodę. Pomyślałam sobie że skoro w innym wymarłym języku, w łacinie, woda znaczy- Aqua, może się sprawdzić. Jak myślisz?- Odpowiedziała.

Blaze

- Aqua... - Blaze pokiwała głową w zamyśleniu. - Wiesz, to bardzo dobry pseudonim. Idealnie pasuje do królowej wody. - usmiechnęła się. - To fakt, że przy wrogach raczej nie nalezałoby uzywać swojego imienia. Ja przy swoim pseudonimie nie głowiłam się długo.

Elizabeth uniosla rękę. Nad jej palcami pojawiły się delikatne, błyszczące promyki czystej energii. Po chwili zacisnęła dłoń, sprawiając, że światełko zniknęło.
- Moc wytwarznia energii odkryłam u siebie jako pierwszą. - wyjaśniła. - To dlatego nazwałam się 'Blaze', co oznacza blask, błysk, czy też płomień jak ktoś woli. Pseudonim nieco odzwierciedla nas. Aqua jest świetny.

Aqua

-Skoro tak mówisz... to niech tak zostanie- przytakneła Majim. - Uważam że Blaze również brzmi dobrze. Blaze... rzeczywiście, mnie kojarzy się raczej z płomeiniem. Ciekawe kiedy wystartujemy...

*********
No właśnie fanie Mystique? Ciekawe kiedy :):):):)
*********