Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aqua
X-Men

Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wody :D
|
Wysłany: Sob 23:36, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Aaaagrhhh!!!- Przed nami był już tylko suchy ląd...
***************************
Już dłużej momentu lądowania przedłużyć się nie da, czy ktoś z graczy chce jescze coś dodać?:P:P:P:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Blaze
Dark Phoenix

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK city - KIELCE
|
Wysłany: Sob 23:41, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Scott złapał za stery. Niespodziewanie ponownie zaczęły działać. Jeszcze z pomocą Storm, Black Bird gładko starł się ziemią. Za nim słychać już było jedynie szum morskich fal, a w środku samolotu zapanowała zupełna cisza. Przez otwarte drzwi do uszu X-men'ów ochodziły tylko pokrzykiwania mew, będących w pobliżu. Zamarli w bezruchu.
- Majim, uratowałaś nas. - odetchnęła Blaze i opadła na oparcie fotela. - Ale... co to było?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aqua
X-Men

Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wody :D
|
Wysłany: Sob 23:48, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Poczulam tylko moment lądowania. Elizabeth coś chyba powiedziała, ale widziałam jak przez mgłę i słyszałam tylko dziwny szum... Zakręciło mi się w głowiei upadłam za ziemie...
*************************************
Dobra to kto mnie zaniesie?:D:D
Gdzie są wszyscy?;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blaze
Dark Phoenix

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK city - KIELCE
|
Wysłany: Nie 0:11, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Aqua upadła. Wszyscy od razu rzucili się w jej stronę.
- Boże, Aqua, żyjesz?! - spanikowała od razu Jubilee.
- Jubes odsuń się! - nagle z tylnych siedzeń wyszedł Wolverine. - Oj, dziewczyno, ale się namęczyłaś.
Przysiadł przy Majim i podtrzymał jej głowę.
- No pobudka, z kim będę się klócić, jeżeli coś ci się stało? - spytał po cichu, żartobliwym głosem. Widać było jednak nutę strachu w jego oczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aqua
X-Men

Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wody :D
|
Wysłany: Nie 0:21, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ktoś dotknął mojej głowy, ocknęłam się i otworzyłam oczy. To przywidzenia, czy widzę Logana?
-Masz może szklanke wody...?- Potrzebowałam jej bo w tej chwili czulam się, jakbym niemal całkowicie "wyschnęła".
-A co, masz kaca?- Zapytał po chwili. Tak... to był na pewno on, to nie przywidzenia;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Nie 1:35, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Przez tłum X-manow zgormadzonycg do okoła Majim przepychał się Pier...
Aqua wyglądała na kompletnie wycieńczoną
-nic ci nie jest? Potrzebujesz czegoś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aqua
X-Men

Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wody :D
|
Wysłany: Nie 8:07, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Prawie nic, tylko... chce mi się pić... w mojej torbie jest butelka wody. Możesz mi ją podać- Odpowiedziałam wciąż nie podnosząc się z podłogi (I z Logana <lol>)
-Wszyscy żyją?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilczyca
X-Men

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wilczego świata...
|
Wysłany: Nie 10:23, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wilczyca także zerwała się z siedzenie. Obserwowała to niezwykłe widowisko z zapartym tchem, jednocześnie zastanwaiając się, czy dożyje kolejnych piętnastu minut.
Odpięła pasy. W tym pośpiechu nawet się zacięły. Warknęła gniewnie i siłą się z nich wygramoliła, podbiegając do brata i leżącej na podłodze Mijam.
- No pobudka, z kim będę się klócić, jeżeli coś ci się stało? - mówił do dziewczyny Wolverine. Lizzie zaś rozglądała się po jakimś innym miejscu, gdzie można byłoby przenieśc Majim, ale kiedy usłyszała słowa Wolviego, kiwnęła głową i dodała od siebie:
-Faktycznie, tak byc nie może.
Wolverine uśmiechnął się do siostry.
-Powinna niedługo się obudzic. - mruknęła Lizzie, po czym zwróciła się do reszty:
-Przydałoby się może wyleźc wreszcie z tego samolotu, nie sądzicie?
***
Ja jestem, jestem! :P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Nie 13:17, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Pier wyciągnął z torby Aqua butelkę z wodą i szybko jej ją podał
-Masz... na zdrowie...- usmiechnął sie ale w jego głosie słychac było troskę- tak wszyscy żyją nie martw sie... uratowałas nas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fan Mystique
Recruit X

Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek City
|
Wysłany: Nie 16:45, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nagle Christina wybiegła z samolotu i zaczęła skakać.
- To było zaje... - urwała, widząc spojrzenie Storm - ...fajne. Czy wszyscy żyją? Jezu, nawet nie wiedziałam, że wy potraficie robić takie rzeczy!!! Jeżeli ja też będę dużo ćwiczyła, to tez się tak nauczę? - wszyscy mieli uniesione brwi, a sama Christina nie zauważyła, że nawija kompletnie jak Jubilee. Nagle dziewczyna uniosła brwi i zapytała - No co? - Storm parsknęła śmiechem.
*********************************************************
No proszę, nie było mnie 2 dni, a co się działo... :D:D:D:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Nie 18:33, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Melt spojrzał na skaczącą christine i zaczął się śmiać po czym wyszedł za nią z samolotu żeby się trochę odswierzyć.
usiadł na pisaku, zdjął rekawice i przeciągnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blaze
Dark Phoenix

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK city - KIELCE
|
Wysłany: Nie 19:49, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Blaze parsknęła śmiechem, gdyż nie mogła już tego powstrzymać. "Coś mi się wydaje, że Chris będzie świetnym X-men'em!" - pomyślała, usiłując zdusić śmiech. Podeszła do Majim, uzupełniającej właśnie swoje zapasy wody z butelki przyniesionej przez Melta.
- Uratowałaś nas, jak my się za to odwdzięczymy? - zaśmiała się o dziewczyny. Zaraz jednak jej wzrok przykuł Profesor. Wcale nie miał zadowolonej miny, jak wszyscy obecni.
- Nie zwlekajmy. - powiedział szybko. - Teraz jestem niemal pewien, że na tej wyspie naprawdę dzieje się coś dziwnego. Majim - zwrócił się do Aquy - odpocznij kilka minut i wyruszamy. - Xavier spojrzaL na Cyclopsa i Collosussa. - Wy w dwójkę wyjdźcie na zewnątrz i rozejrzyjcie się teraz w terenie. - zakomenderował. - obejdźcie plażę i najbliższy teren. Jak tylko zauważycie coś niepokojącego, natychmiast meldujcie przez nadajniki. Zaraz do was dołączymy.
- Tak jest. - kiwnął głową Piotr i przybrał swoją mutacyjną, stalową formę. Wraz ze Scottem wybiegli z samolotu.
- Melt, Chris wracajcie, rozejrzymy się i damy wam znać jak będzie bezpiecznie! - zawołali do siedzących na plaży X-menów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fan Mystique
Recruit X

Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek City
|
Wysłany: Nie 20:15, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Christina rozejrzałą sie po wszystkich i posłusznie weszła za Meltem do BlackBirda.
*********************************************
Tantos napisał: |
usiadł na pisaku, zdjął rekawice i przeciągnął się. |
Hehe dobre, tylko skąd on tam wziął pisak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Nie 20:30, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Pier wrócił do samolotu i usiadł na fotelu... wciąż czuł się nie najelpiej ale chwila na swieżym powietrzu troche uspokoiła jego chorobę lokomocyjną.
*************************************************************
oj czepiasz sie :P on zawsze ma pisak w kieszeni :lol: dziś wpółżywy jestem jakiś wiec nie zwracajcie uwagi na moje głupie błędy i literówki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|