 |
X-MEN / X2 / X III www.xmen.stopklatka.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blaze
Dark Phoenix

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK city - KIELCE
|
Wysłany: Nie 20:40, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Po kilku minutach oczekiwania nagle odezwał się nadajnik w panelu sterowania. Wolverine szybko doskoczył do przycisku i odebrał sygnał.
- No i co się dzieje, chłopaki? - spytał do wbudowanego, bardzo czułego mikrofonu. Po chwili usłyszał głos Collosussa:
- Teren czysty, ale lepiej szybko tu przyjdźcie! - powiedział Piotr. - Znaleźliśmy Moirę niedaleko laboratorium, jest nieprzytomna.
Wszystkim mogłoby się wydawać, że za chwilę Profesor wyskoczy ze swojego wózka i podbiegnie do nadajnika. Szybko podjechał jednak do panelu.
- Co? Ale co się stało? - wykrzyknął.
- Nie mamy pojęcia. - odparł Collosuss. - Zostaniemy na miejscu, jesteśmy po wchodniej stronie laboratorium, niedaleko morskiego klifu. Na pewno nas zobaczycie.
Profesor bez słowa odłączył się.
- Idziemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Nie 20:47, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Pier usłyszał głos Colosusa w głosniku
-Znaleźliśmy Moirę niedaleko laboratorium, jest nieprzytomna.
a wiec jednak coś się tu działo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blaze
Dark Phoenix

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK city - KIELCE
|
Wysłany: Nie 20:52, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
X-men wybiegli z samolotu.
- Szybko! - zawołała Storm, wzbijając się w powietrze. - Uważajcie na wszystko co się rusza i biegnijcie za mną! Z góry już ich widzę, są niedaleko!
Profesor kiwnął na Beasta.
- Hank, czy mógłbyś mi pomóc? Wątpię, żebym za nią nadążył.
- Oczywiście. - uśmiechnął się Hank, po czym chwycił wózek wraz z Xavierem i długimi skokami zaczał przemierzać plażę, goniąc Storm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilczyca
X-Men

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wilczego świata...
|
Wysłany: Nie 22:23, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Szybko! - zawołała Storm, wzbijając się w powietrze. - Uważajcie na wszystko co się rusza i biegnijcie za mną! Z góry już ich widzę, są niedaleko!
Lizzie ruszyła ze wszystkimi. W pewnym momencie na jej miejscu ponownie pojawił się biały wilk, który szybciej mógł przemieszczac się po plaży.
Zatrzymała się, czekając na resztę.
Kiedy Wolverine się z nią zrównał, znów zerwała się do biegu, widząc przed sobą lecącą Storm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aqua
X-Men

Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wody :D
|
Wysłany: Nie 23:25, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Miałam chwilę czasu by odetchnąć. Oczywiście butelka wody to dla mnie za mało, skorzystałam więc też z naturalnych źródeł jakie ofiaruje nam ta przepiękna plaża;) Niedaleko na piasku przysiadł na chwile Pier. Na prawde bardzo się cieszyłam że mogłam wreszcie im się na coś przyadać:) ale nie mogłam przestać się rumienić...:) Szukalam Logana jeszcze wśród reszty, lecz nagły alarm zmusił mnie do skupienia się na istotniejsztch rzeczach. No tak, coś nie bez przyczyny zakłóciło nasz lot. Zerwałam się więc i pobiegłam za resztą x-menów w strone Moiry....
*********************************
A więc jednak to w niedziele macie najwięcej czasu :D:D:D Na przyszłość zapamiętam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blaze
Dark Phoenix

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK city - KIELCE
|
Wysłany: Pon 22:24, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Storm z oddali dokładnie widziała trzy postacie: Scotta i Collosussa trzymającego nieprzytomną Moirę. Oglądała się za siebie, czy X-men nadążają za jej tempem. Wreszcie, będąc dokładnie kilka metrów przed nimi, osunęła się z powietrza i wylądowała zgrabnie na miękkim piasku. Za chwilę nadbiegli X-meni.
- Dobrze, że jesteście. - powiedział Cyclops. - Nie mamy pojęcia co się z nią stało.
- I skąd się wogóle tutaj wzięła... - dodał zaraz Piotr.
Beast 'położył' wózek Profesora na ziemi. Xavier za chwilę podjechał bliżej. Spojrzał na Dr. MacTaggert. Nie ulegało wątpliwości, że była nieprzytomna, ale dlaczego?
- Moiro, słyszysz mnie? - zapytał. Bez skutku, żadnej reakcji. Nie zastanawiając się długo, postanowił, że użyje swoich zdolności telepatycznych. Zamknął oczy i już po kilku sekundach nawiązał kontakt.
~ Moiro, słyszysz mnie? - powtórzył, tym razem w porozumieniu telepatycznym. Widział blade światło.
~ Charles? - głos Moiry zabrzmiał w jego głowie.
~ Dokładnie. - potwierdził. - Jesteś nieprzytomna, znaleźliśmy cię od wschodniej strony laboratorium, niedaleko klifu.
~ Wejdźcie do laboratorium, kod dostępu znasz. - poinformowała Dr MacTaggert. - Kiedy już się obudzę, wszystko wam opowiem...
~ Już idziemy.
Profesor wybudził się z telepatycznego letargu. Biały obraz zniknął i znów podświadomością powrócił na plażę. Popatrzył po X-men'ach.
- Nawiązałem z nią kontakt. Idziemy do laboratorium. - oznajmił krótko, po czym wyjechał wózkiem z piasku, na betonowy, leżący już nieopodal chodnik, prowadzący prosto do wielkiego budynku.
Członkowie grupy spojrzeli po sobie, nieco zdziwieni całą sytuacją. Wzruszywszy ramionami, poszli za Xavierem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aqua
X-Men

Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wody :D
|
Wysłany: Pon 22:29, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No to poszłam za Xavierem do wielkiego budynku wzruszywszy ramionami :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilczyca
X-Men

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wilczego świata...
|
Wysłany: Pon 22:36, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wilczyca nie miała zbytnio wielkiego wyboru - mogła zostac albo iśc.
Nie wzruszyła ramionami, dochodząc do wniosku, że to strasznie niewygodne w jej obecnej postaci, po czym ruszyła przed siebie.
Dotarła do Majim i zaczęła iśc koło niej, zatapiając łapki w piasku.
***
Jakiż to piękny widok, sesese. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aqua
X-Men

Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wody :D
|
Wysłany: Pon 22:42, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Widząc Wilczycę obok siebie potanowiłam nawiązać z nią kontakt, w końcu prawie wogóle nie rozmawiamy.
-Wygląda na to, że jednak nie przylecielimśmy na darmo...
***************
Łapki w piasku? :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Pon 23:47, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Pier wzruszył ramionami i poszedł leniwie za resztą... szczerze mowiać nie chciał opuszczać plaży ale coż... rozkaz to rozkaz... spojrzał w dół na piasek... "o jakie ładne łapki" pomyślał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blaze
Dark Phoenix

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK city - KIELCE
|
Wysłany: Wto 0:07, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Blaze poszła za resztą, tuż obok Beasta. Spojrzała na ślady jego stóp w piaku i łapek Wilczycy. Ledwo powstrzymała się od śmiechu, gdyż odruchowo zaczęła je ze sobą porównywać. "Lapy naszych sierściuchów trochę się różnią..." - zażartowała w myślach, dusząc śmiech. Widok rozmachanego ogona Wilczycy jeszcze bardziej ją rozbawił, jednak gdyby teraz parsknęła śmiechem, Profesor chyba zabiłby ją wzrokiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilczyca
X-Men

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wilczego świata...
|
Wysłany: Wto 14:57, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Wygląda na to, że jednak nie przylecielimśmy na darmo... - powiedziała do niej Majim.
Wilczyca w zadumie kiwnęła głową, spoglądając na ślady, jakie po sobie zostawiała.
-Mam nadzieję, że wszystko będzie ok z Moirą. - mruknęła, machnąwszy kilkakrotnie ogonem. - Nie wiem, jak zniósłby to Profesor, gdyby... No wiesz... - zwróciła się do Majim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fan Mystique
Recruit X

Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek City
|
Wysłany: Wto 18:22, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Christina została sama obok samolotu. Wszyscy byli już dość daleko, a nie chciało jej się za nimi biec. Poza tym pogoda była taka ładna...
Wcześniej robiła to tylko kilka razy po incydencie w szkole, tylko po kryjomu...A ten kostium wygląda na ognioodporny, a przynajmniej tak była opisana półka, na której leżał. Podobny kostium miał Melt. No dobra, wszyscy są daleko, a ona sama. W oczach Christiny pojawił się ogień, a woda wokół jej stóp zamieniła się w parę. Na rękawach kostiumu pojawiły się małe płomienie. "Potrafisz kontrolowac temoeraturę ognia" - pomyślała dziewczyna i temperatura wokół spadła. Ogień z jej rąk powędrował na plecy i tam płomienie zaczęły się powiększać, tworząc coś na kształt małych skrzydełek. Nagle powiał silny wiatr i ogien zgasł. "Powinien być gęstszy" - pomyślała Chris i w mgnieniu oka na jej plecach zapłonęły kolejne skrzydła, dużo większe od poprzednich. Dziewczyna zaczęła nimi machać, wzbijając podmuchy gorącego powietrza. Nagle jej stopy odbiły się od ziemi i mutantka poszybowała w górę niczym legendarny Feniks, zostawiając za sobą świetlistą smugę, niczym Johnny Storm z Fantastycznej Czwórki. Majestatycznie podleciała do wiszącej w powietrzu Storm
- Witam, panno Munroe - uśmiechnęła się do zaskoczonej mutantki, po czym obie poszybowały za resztą w stronę laboratorium.
*****************************************************
"...niczym legendarny Feniks..." - ach, cóż za poezja... :):):)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Wto 20:34, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Pier odwrócił sie zeby zobaczyc co z christiną ale ta dalej stała koło blackbirda. postanowił że nie może zostawić jej samej... przedewszytskim dlatego ze jest tu nowa... nagle wyczuł zmianę temperatury wokół FireAngel... przez chwilę się przestraszył do póki nie zobaczył na jej plecach skrzydeł a ona nie wzbiła się w powietrze... "wow" pomyślał
*************************************************************
wiem że nie pisałem że Pier wyczuwa zmiany temperatury ale nie wiedzialem czy to istotne bo to mutacja bardziej drugorzędowa i wynikająca z jego zdolności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|