 |
X-MEN / X2 / X III www.xmen.stopklatka.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pecu
Mutation process activated
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec-Podkarpacie
|
Wysłany: Pon 20:29, 05 Lut 2007 Temat postu: Stare opowiadanie... >lol< |
|
|
Znalazlem stary zeszyt z szóstej klasy podstawówki, zawierający z tyłu moje pierwsze i ostatnie krótkie opowiadanie. To jedyna rzecz którą napisałem z własnej nieprzymuszonej woli :P Zobaczcie i znajdźcie błędy, bo ja chyba wszystkie które mogłem znaleźć już znalazłem. No i też oceniajcie :] Opowiadanie bez tytułu, bo jak mówiłem pochodzi z bardzo starego zeszytu i z tego co sobie przypominam, nie chciało mi się go pisać dalej.
A więc, panie i panowie : TO OSTATNIA SZANSA ŻEBY SIE WYCOFAĆ :D
50 kilometrów od Chicago, godzina 23.38.
Była to księżycowa noc. Księżyc który był w pełnii, doskonale oświetlał wąską drogę, po której pędził wzbijając za sobą wysokie tumany kurzu, autobus. Jechał on wprost do Chicago, wioząc ze sobą -co dziwne- aż 23 osoby. Była to rekordowa liczba, ponieważ wiele osób poprostu bało się gangu napadającego na autokary wybierające się w stronę Chicago.
Jednak od pewnego czasu... od ok. 2.5 tygodnii, żadne takie zdarzenie nie miało miejsca. Być może to dlatego że policja, bardzo dokładnie przeczesywała w ostatnich tygodniach pobliskie lasy w poszukiwaniu tych recydywistów. Nic nie znaleźli, żadnych śladów, żadnych poszlak. Tutejsza policja, uznała że albo złoczyńcy zmienili rewir swych działań, lub poprostu zaprzestali swojej działalności.
Noc była, bezchmurna, gorąca i długa. Pasażerowi siedzącemu z tyłu autobusu, bardzo chciało się spać, jednak ze względu na okropne gorąca, nie mógł zmrużyć oka. Siedział z tyłu z dala od innych pasażerów. Wyglądał na młodego chłopca, w wieku może ok. 17 lat, jednak był trochę starszy. Dokładnie 25 lat, skończył dwa miesiące temu. Był samotny, odkąd zginęła jego narzeczona, z którą miał się ożenic dokładnie trzy dni temu. Zginęła przez niego. Ciągle zadręczał się pytaniami, czy gdyby nie jego "przekleństwo", ona jeszcze by żyła i mieszkali by teraz razem? Czy gdyby nie ich bezsensowna kłotnia, o błahostkę, leżeli by teraz w łóżku obok siebie? Wiedział że musiał uciekać. Uciekać przed karą i policją.
Przemyślenia mężczyzny przerwał wybuch, gwałtowne szarpnięcie całego pojazdu i krzyki pozostałych pasażerów.
"Co się dzieje, do jasnej cholery?" -pomyślał. Po chwili autokar zatrzymał się. Stali jakieś dwadzieścia kilometrów od Chicago. Kierowca zauważył jakieś postacie, było ich około pięciu. Zbliżały się pomału do autokaru. Moment później między drzwiami autobusu pojawił się tradycyjny, zwykły łom. Kierowca pojazdu wyszeptał tylko krótkie :"O Boże...", wyciągając telefon komórkowy z kieszeni i wykręcając numer na policję. Na jego czole, pojawiły się krople potu. Bynajmniej nie przez upalną noc.
W telefonie usłyszał tylko krótkie zdanie : "Nie ma takiego numeru.". Spojrzał na wyświetlacz swojego telefonu, zauważył że wpisał przez pomyłkę numer "990". Poprawił numer i już po chwili dodzwonił się na policję. Zdążył powiedzieć tylko :"Policja? Jestem kierowcą autokaru..." Jego słowa przerwał huk... Wszyscy pasażerowie krzyczeli. Po chwili telefon komórkowy spadł na ziemię, a po jego karku spływała stróżka krwi. Kierowca położył się całym ciężarem na kierownicy... Jego oczy po chwili zmętniały... Telefon komórkowy, podniósł człowiek który oddal strzał, nacisnął "czerwoną słuchawkę", po czym rozstrzaskał telefon o ziemię. Spojrzał na grupę pasażerów. Powiedział do swoich współpracowników :"Tak jak myślałem, plan aby uśpić ich czujność się udał..." a po chwili dodał krzykiem : "Niech nikt się nie rusza, nie robi z siebie bohatera, to nic się nikomu nie stanie, zrozumiano !?". Panowała cisza, przestępcy mieli wolną drogę. Wyrywali pasażerom, torebki, zabierali bagaże i kazali opróżniać kieszenie. Po chwili jeden z przestępców uzbrojony w nóż doszedł do młodego mężczyzny siedzącego z tyłu, zabrał mu torbę i zaczął ją przeszukiwać co kilka sekund zerkając na chłopaka. Pierwsze co znalazł było kilka ubrań, telefon komórkowy, kanapki, ręczniki... i zdjęcie byłej narzeczonej młodego człowieka... Wpatrzył się w zdjęcie dziewczyny, po czym szepnął patrząc się na właściciela torby :"Fajna dupa koleżko, tylko dlaczego jej tu z tobą nie ma? Pewnie cię zdradza z jakimś pryszczatym prawiczkiem co?" -wyszczerzył swoje czarne zęby i po chwili chłopak wycedził do niego, poprzez zacisnięte zęby :"To był błąd, skurwielu !". Złodziej pisnął z bólu. Jego klatke piersiową przebiły 3 kolce... po kilku sekundach padł na ziemie martwy, zostawiając na podłodze wielką plamę krwi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Blaze
Dark Phoenix

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK city - KIELCE
|
Wysłany: Pon 21:36, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hej, to jest całkiem niezłe:) Jest trochę błędów, głównie literówek i powtórzeń wyrazów, ale ogólnie w tej 6 klasie pisałeś dość przejrzystym językiem:) To całość opowiadania czy są jakieś dalsze części?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pecu
Mutation process activated
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec-Podkarpacie
|
Wysłany: Pon 21:53, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
To cale opowiadanie, ten zeszyt skonczyl mi sie, wlasnie na tym opowiadaniu :D No, tak jak myslalem ze sa jeszcze bledy, ale jutro po szkole to poprawie. Piszac dzisiaj to opowiadanie, na pewno wyszlo by mi lepiej niz te kilka lat temu. Thx za komentarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Pon 23:49, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Fajne :) popraw tylko błędy... i pisz dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|