Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Pią 22:39, 02 Lut 2007 Temat postu: X-Soldier |
|
|
I
Dwa lata temu:
W powietrzu czuć było już chłód zbliżającego się wieczoru. Dwójka ludzi, kobieta i mężczyzna, wyglądający na szczęśliwą parę w wieku około dwudziestu trzech lat siedziała pod drzewem w parku. wyglądało na to że oglądają zachód słońca, nie bardzo przejmując się nielicznymi już przechodniami kręcącymi się w tę i z powrotem po alejce. Ona trzymała głowę na Jego kolanach i spoglądała na jego twarz oświetloną czerwonym blaskiem odbijającym się od wody w stawie. wydawała się zamyślona, jej twarz wyglądała nieco pochmurnie.
-A jeżeli coś ci się stanie?- Mówiąc to dotknęła jego krótkich blond włosów- Przecież wiesz że to wojna... To nie zabawa!- W jej głosie słychać było ból.
-Skarbie- Dotknął czule jej twarzy i pogładził długie ciemne włosy- Nie martw się... przecież dobrze wiesz ze nic mi się nie stanie... wszystko będzie dobrze... obiecuję- Pocałował ją- Obiecuję.
Teraz:
Zielony wojskowy bus pędził przez rzadko uczęszczaną drogę z głównego wojskowego lotniska w Nevadzie w stronę miasta. Za pojazdem wzbijał się tuman kurzu. W busie siedział tuzin szczęśliwych mężczyzn, wojskowych, jak widać było po ubiorze. wszyscy oni wracali właśnie do swoich domów, kochających rodzin, żon, dzieci, dziewczyn i Bóg wie, czego jeszcze. Steward Johnson siedział na tyle tego starego, brudnego autobusu i patrzył w zdjęcie długowłosej brunetki podpisane ładnym kobiecym pismem - „Dla mojego wojaka, Jess”. Uwielbiał tak do niej mówić, "Moja mała Jessi." Uśmiechnął się w duchu i włożył zdjęcie do portfela.
-Wracam do ciebie, kotku.- Powiedział szeptem, niesłyszalnym w ogólnym zgiełku rozśpiewanych podchmielonych żołnierzy.
***
Kilka godzin później Stew był już przedmieściach Virginii wpatrzony w biały dom z werandą identyczny jak reszta domów na Newton Street... Dom wyglądał jak z jakiejś reklamy... By wręcz idealny. To tu mieszkała Jessica. Wyciągnął z portfela klucz. "Mam nadzieję, Skarbie, że nie wymieniłaś zamków". Podszedł bliżej aż do drewnianych drzwi ze złotym numerem "43", wsunął klucz do zamka i przekręcił. Drzwi otworzyły się bez żadnego problemu, a on po cichu wsunął się do mieszkania. Dom Jess był przestronny, w ładnych jasnych kolorach... trochę się w nim zmieniło od czasu kiedy ostatnio tu był. Wszedł do środka, zdjął swoje wojskowe buty i na palcach poszedł do salonu. Pokój był pusty... no gdyby nie liczyć Lucyfera, starego leniwego persa wylegującego się w popołudniowym słońcu na kanapie.
-No gdzie się podziewa twoja pani?- spojrzał na kota pytająco po czym zrezygnowany wrócił na ganek i zaczął spowrotem wiązać buty. Złapał za klamkę i już zrezygnowany uchylał drzwi z zamiarem powrotu za kilka godzin, gdy gdzieś na górze usłyszał cichy śmiech. wszedł na górę po kręconych dębowych schodach. znów śmiech, tym razem słyszał dokładnie że dochodzi on z sypialni Jess. Drzwi były uchylone więc nie zawahał się i wszedł do środka.
-Zgadnij kto wrócił Jess... Jess... ja... ja...- wszystko nagle zwolniło... czuł się jak bohater jakiegoś głupiego niskobudżetowego serialu. Stał w drzwiach gapiąc się na swoja czarnowłosą ukochaną a ona, leżała otulona w śnieżnobiałą pościel z czarnym mężczyzną leżącym na niej... Na twarzy Jessi widać było całą gamę uczuć... od żalu aż po przerażenie i ból...
-Stew?! to nie tak jak myślisz... my...
Steward poczuł się słabo... po jego policzku spływała łza. Czuł chłód metalu na klatce piersiowej, rozchodzące się po całym ciele ... tak jak zawsze gdy jego "mała ułomność" się ujawnia... teraz już cały błyszczał metalem a jego dłonie wydłużały się zmieniając w dwa duże sztylety. Miał wielką chęć stamtąd uciec... tak samo wielka jak zabić ich oboje
*************************************************************
Mówić jak się podoba. (tylko szczerze)
P.S special thx for Mihauek :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Fan Mystique
Recruit X

Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek City
|
Wysłany: Pią 22:42, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Moje zdanie na temat tego FF znasz.
Jest swietne, pisz dalej :D
I nie ma za co ;)
PS. I pamiętaj - Widząc, zobaczysz każdą kałużę drewna na swej drodze...
Hehehe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Filip4b
X-Men

Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 1:39, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawe,ale kim był ten człowiek który wszedł do pokoju żony...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pecu
Mutation process activated
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec-Podkarpacie
|
Wysłany: Sob 9:21, 03 Lut 2007 Temat postu: Re: X-Soldier |
|
|
Tantos napisał: |
Mówić jak się podoba. (tylko szczerze) |
Jedyne słowo mogące to opisać, to (tak mi sie wydaje) "wspaniałe". Świetnie piszesz, przejrzyście. Superowo się czyta ! Rób więcej.
:D :D :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Sob 19:17, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
hehe dzieki :) Filip4b o którego mezczyzne ci chodzi dokladniej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Filip4b
X-Men

Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:28, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
tego który zastał żonę z innym facetem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Sob 21:13, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
To Steward Johnson, ten sam który siedział z dziewczyna (Jessicą) pod drzewem i o którym jest całe to opowiadanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blaze
Dark Phoenix

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK city - KIELCE
|
Wysłany: Sob 21:34, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kurcze, smutno się zaczyna... ale świetne się czyta ;) Masz bardzo dobry styl pisania. A więc możemy liczyć na kolejne odcinki? :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Sob 22:01, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnie że możecie... musze się tylko zabrać za przepisywanie na komputer bo na biurku mam jakos 4 kartki A4 do przepisania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blaze
Dark Phoenix

Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK city - KIELCE
|
Wysłany: Sob 22:40, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie leży w biurku około 200 czy tam więcej kartek A5 historii o Blaze... Jak uda mi się to kiedyś przepisać, dam do galerii ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fan Mystique
Recruit X

Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek City
|
Wysłany: Sob 20:10, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ej przestałes juz to pisac czy co?? Ja chcę dalej!!!
Jakby co to pisz na gadu, ja Ci chetnie pomogę :D:D:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tantos
X-Men

Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: Sob 22:40, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pisze pisze... tyle ze nie mam kiedy przepisywac na kompa :/ musze sie wziac za siebie kiedys i to wszytsko przepisac bo juz mam duzo na papierze. ok zagadam kiedys na gg to mi to wrzucisz w worda bo niestety nie posiadam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mrodnim
Final mutation process
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieruszów,łódzkie
|
Wysłany: Wto 12:05, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Super sprawa pisz dalej. Ja też może coś zamieszczę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|