X-MEN / X2 / X III

Electra

a z czego ten konkurs??

Blaze

Lukan

Konkurs z wiedzy o internecie.

Co do szkoły, to dzisiaj na ocenkę pływaliśmy na plecach. Hehe 4+ dostałem. Ale sie na początku ręka wałem w murek (ała). Potem na pocieszenie sauna. Nie ma to jak upały w zimie. ;]

Hmm, ciekawe jakby polonista zareagowała na widok pisania od prawej do lewej i to w dodatku w innym języku. Hmmm, co do mojej nauczycielki to nie mam pojęcia na reakcję.

Blaze

Kurczę, jak ja Ci zazdroszczę tego basenu w szkole :) Zawsze to lepsze niż zwykły WF, gdzie tylko gra się w siatkę, rozciąga i wykonuje niezbyt ambitne ćwiczenia (zależnie od humoru i "weny" nauczyciela).

No a co do pisania od prawej do lewej... hm, można by spróbować. Ciekawe co by powiedziała na to moja kochana polonistka, pani K. xD

Lukan

Hehe, czasami to już mi sie nie chce. 95% w-f na basenie to ćwiczenia. Czasami już sie czuję, ze sie nie umi płynąć - w dodatku gdy się miało ostry wycisk na poprzednim w-f.

Jednak fakt faktem. jest to wielki plus i urozmaicenie w-f.

co do pisania od prawej do lewej, ja narazie nie mam okazji tego przetestować - nie ma nauczycielki z polskiego - chora jest. ;/

Electra

u mnie w szkole też jest basen na w-fie, ale mnie on nie cieszy, bo potem są krótkie przerwy i nauczyciele marudzą jak im się ktoś spóźnia na lekcje, poza tym jak pływam na basenie to często choruje, a tego nie lubię - już wole chodzić normalnie do szkoły

Lukan

hehe, podejrzewam, że marudzą. U nas na szczęście mamy basen ostatni, więc z tym nie ma problemu. A włosów nie suszę, tylko je wytrę trochę w ręczniku, potem nakładam czapkę, kapucę i biegiem na busa - nie da rady żeby się przeziębić (no w 95%).
Po basenie raz zdarzyło mi się rozchorować, ale wtedy na w-f wycisk dostaliśmy.

Ech.. w poniedziałek znowu do szkoły...

Blaze

Faktem faktem, że niestety jak ktoś ma mniejszą odporność to basen jednak nie jest super urozmaiceniem ( przetestowane na własnej skórze, ech) ale dla większości uczniów to świetna sprawa. No i manna z nieba na kręgosłup - po takich pięciu godzinach garbienia się w ławce, godzinka basenu to cudowna rzecz.

Lukan

Lukan

Ech... dzisiejszy dzień koszmar.
4 h z p. wychowawcą. Niby nic takiego, ale:
zamiast 2 polskich (mogli nas zwolnić) dwie fizyki, liczenie zadań.
Kolejna lekcja kartkówka (ciekawe czy jakieś 2 będzie pośród tych co pisali ;]).
Na szczęście już ta 4 to wychowawcza była i trochę szło odpocząć.

Na UTK (przedmiot zawodowy) kartkówka i równocześnie zastępstwo z Ii grupą (ocenił mnie na 4,5/9 punktów w co mi się nie chciało wierzyć, no to oglądam spr. I co? Tutaj zapomniał ocenić, to źle ocenił - zaniżył, inne zadanko źle wypunktował. I z tych 4,5 punktów doszedłem do 7. Jak to wygląda w ocenach, a wiec zamiast 2 mam 4. Nie ma to jak samemu sobie sprawdzić).

Ech, chemia, dobrze że jej długo nie było - nauczycielki, to mieliśmy powtórzenie - inaczej kolejny spr by był.
Co do polskiego, jakby był to też by byłą kartkówka, albo pytanie.

jedynie na historii "luz". Musiał pilnie wyjść, to mieliśmy sobie streścić lekcje - bleee, już żygam notatkami, ech... przepisywać książkę.

A na dokładkę wycisk na w-f - dobrze, że w busie było gdzie usiąść, bo innaczej to trup ;].
A jak tam u Was lekcje?

Tantos

U mnie dzień mógłbym uznać nawet za udany gdyby nie fakt że moja wychowawczyni przyłapała mnie i 2 znajomych na paleniu... w sumie nie złapała nas niby za ręke ale zobaczyła ze wychodzimy poza teren szkoły na przerwie i się potem przyczaiła przy drzwiach do szkoły Confused

moge liczyć jutro na pytanie przez nią zapewne... a tak pozatym to po raz (jeśli się nie myle 4?) przełożyliśmy spr z chemii... jakby to podliczyć to juz ponad miesiąc temu miał być gdyby nie to że przekładamy Very Happy

No i historia z której dostałem 1 za kartkówke z 'Prób reformy rzeczpospolitej' najlepsze jest to że tak naprawde odpowiedziałem na 2 z 3 pytań tylko nauczyciel mi zaniża oceny masakrycznie :/ (Ten człowiek z jakiegoś względu mnie nie lubi i daje mi to do zrozumienia gdy tylko może.)

Lukan

Hehe, nie ma to jak palenie. Na szczęście ja tym sie nie muszę martwić, aby gdzieś sie chować i zajarać. ;]

Na mnie na szczęście, jeszcze żaden nauczyciel sie nie uwziął

Tantos

Oj ciesz się... i z tego że się nikt nie uwziął i z tego że nie palisz... to najgłupszy nałóg świata poprostu... (Ehh ale za to jak trudno rzucić :/)

Lukan

Wiadomo, każdy narkotyk uzależnia. łatwiej wejść niż wyjść. I tutaj narkotykiem może być wszystko (nawet produkt codziennego użytku, chociaż śmiesznie to brzmi).
co do szkoły, powinna być jakaś pomoc, jak to rzucić, a nie tylk okaranei i akademie jakie to złe.