X-MEN / X2 / X III

Fear Factor

Niedawno z łezką w oku oglądałem sobie pierwszą częśc tej kultowej serii i naprawdę miło było obejrzec znowu ukochanych bohaterów w akcji . Do tego naturalnie zapaliłem świece ,zgasiłem światło, nalałem wina do lampki i zapuściłem X-Men.

To było niezwykłe przeżycie znów uczestniczyc w bitwach i znów wspominac najciekawsze sceny z pierwszej częsci. Chociazby wyciskającą łzy scene między Loganem a Rogue na Statule Wolności po przegranej z Magnetem...

Jak to było z Wami?? Co wspominacie najlepiej??

Pecu

No, scenka z magneto zawsze mi sie podobala i jakos tak lapala za serce. Ja tez sobie musze przypomniec co nieco z tych filmow, bo duzo nie pamietam. Pamietam jeden fajny moment. Niby lezka sie w oku nie kreci, ale fajny. Mianowicie jak Jean wbijała Wolviemu igłe, jak był nie przytomny a on z zaskoczenia ją wziął "na zakładnika". Potem mial szoka jak doszedl do klasy gdzie Profesor X uczyl fizyki, a tu obok drzwi (a moze to przez drzwi) przeszla kitty ;P Fajna mial mine wtedy =D

PS: Czemu lampke wina? nie lepiej czteropak piwa? :P

Filip4b

ale ta aktorka nie pasowała na kitty

Pecu

Aqua

Nie miała okazji nam tego udowodnić;) Wiele się nie nagrała :D

Mnie sie bardzo podobała początkowa scena w knajpie amrrr....

Pecu

No, duzo jej nie bylo. Mi sie przypomniala jeszcze jedna taka scenka. Tez -wydaje mi sie- dosyc fajna... Jak Wolverine znalazl Rogue na przyczepie... Ale ona zarabiscie wygladala :D Albo jeszcze kawalek potem, jak Wolverine wylecial przez przednia szybe samochodu, bo byl madrzejszy od Rogue i nie chcial zapiac pasow.

Blaze

Jeśli chodzi o moje ulubione sceny w pierwszej części, to na pierwszym miejscu jest oczywiście walka na Statule Wolności i scenka z Rogue i Wolverinem. Dobrze wspominam też walkę w klatce i scenkę w barze na początku. Niezła też była scena z Mystique, kiedy podszyła się pod Logana. Ale absolutnie wymiata legendarny już fuck pazurami ;)

Rosomak

Oj tak, walka w klatce wymiata. Ale nic nie przebije tekstu Wolverina:

A jak mówią na ciebie? Wózek?

Electra

mnie najbardziej zapadła w pamięć cała akcja na Statule Wolności

Fear Factor

Oprócz wzruszającej sceny na szczycie Statuły Wolnosci z Rogue i Loganem najbardziej zapamiętałem i polubiłem sceny:

Scena w samochodzie - Rozmowa Rogue z Loganem. Szczególnie przełamywanie pierwszych lodów (chociazby gdy po krótkiej kłotni zwiazanej z wystrojem jego "domu" zaczynaja o sobie mówic).

Scena w pociągu - Znowu Rogue i Logan. Rogue chce odejsc z instytutu, lecz odnajduje w Wilczku oparcie i przytula się do niego. Butelka wina była wypita mniej wiecej 1/3

Scena z porwaniem senatora Kelly'ego - Najbardziej śmiałem z tej serii szczególnie ,ze wpadł do mnie wygłodniały kumpel, który X-Men nie oglądał, lecz chciał poznac serię w której tak bardzo sie kocham. Wcinał własnie rybkę z cebulką (niestety nie mojego autorstwa) i gdy Toad chwycił i zjadł tego gołebia...wiecie co zrobił...

Pecu

Hehe, jak wolisz ;P Musze sobie zalatwic X3, bo jestem z tylu... ogladalem tylko 1 i 2... Wlasnie mi przypomniales, o jeszcze jednej scenie w samochodzie. Jak Rogue, pytała Wolverine'a czy ma coś do jedzenia, a ten z wielką niechęcią otworzył schowek i wyciągnął dla niej batonika... :D Ale, jak on sie patrzyl na tego batonika jak Rogue go jadla... :D Hehe ! :D

Filip4b

Tak jak mówicie fajne były sceny,gdy zgrywał ważniaka te jego miny w barze kiedy spojrzał na Rogue i w aucie

takze scena kiedy przystawił pazury gosciowi do szyi a druga rozciął strzelbę
albo jak wsadził szpony w Rogue a potem ona zabierała mu moc żeby się uleczyć

P.S. Proponuję ci kupno X-men pack ,tzn całej trylogii za 99,90 gr

Pecu

Troche duzo to 100 zl, zamierzalem kupic jakies figurki, bo pulka nad lozkiem pusta... ale kto wie :D

Fox

Ja najlepiej wspominam sam poczatek filmu jak Loga roznosi kolesi w klatce :) no i to co sie dzieje po tym :P l.l